Nowa wojna na Ukrainie?
Ukraina musi się szykować do odparcia kolejnej rosyjskiej agresji. Tak twierdzi dowódca ukraińskiej marynarki wojennej.
Kontradmirał Ołeksij Neiżpapa nie wykluczył, że rosyjskie siły zbrojne mogą uderzyć z południa, by wznowić dostawy wody na Krym.
Ukraina wstrzymała je ponad sześć lat temu w związku z rosyjską okupacją półwyspu. Na Krymie upada rolnictwo, brak wody odczuwają przedsiębiorstwa, a nawet gospodarstwa domowe.
Kijów utrzymuje, że wznowi dostawy dopiero wtedy, gdy ukraińska flaga powróci na Krym. – Gdyby Moskwa zdecydowała się na ofensywę, stawką byłoby już istnienie państwa ukraińskiego – mówi „Rzeczpospolitej" Siarhij Hajduk, były dowódca ukraińskiej marynarki wojennej.