Uratowaliśmy sezon i pieniądze
Prezes Ekstraklasy SA Marcin Animucki o walce o wznowienie sezonu, pytaniach z Bundesligi i wejściu do Europy.
Za panem chyba najtrudniejszy sezon w roli prezesa spółki Ekstraklasa SA?
Na pewno był to najdłuższy sezon, ale jego zakończenie jest jednym z najszczęśliwszych. Kilka miesięcy temu niewiele osób wierzyło w to, że wznowimy rozgrywki. Nasza determinacja, wymiana informacji z ligami zagranicznymi, wzorowa kooperacja z rządem, PZPN i klubami doprowadziły do tego, że nie tylko wystartowaliśmy po ponad 80 dniach przerwy, ale także szczęśliwie zakończyliśmy rozgrywki. Mówiłem, że miarą sukcesu będzie bezpieczne dokończenie rozgrywek, aby na koniec zawodnicy, trenerzy i wszyscy pracownicy byli zdrowi. Udało się tego dokonać. Pokazaliśmy zarówno w Polsce, jak i za granicą, że jesteśmy dobrze przygotowani do działania w czasach kryzysu. Teraz wiele pracy przed kolejnym sezonem, w tym zrewidowanie wszystkich procedur medycznych, organizacyjnych, produkcyjnych i marketingowych. Są bardzo duże znaki zapytania, jak kolejny sezon będzie wyglądał, ale najważniejsze, żebyśmy mogli go bezpiecznie przeprowadzić.
Który moment dostarczył więcej emocji: sam powrót czy wpuszczenie kibiców na trybuny?
Wznowienie rozgrywek było przełomowym momentem, jednak dopiero po wpuszczeniu kibiców mogliśmy mówić o prawdziwym sukcesie i sportowej radości. Rozmowy na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta