Galerie wstają z kolan
Centra handlowe utrzymały zdecydowaną większość najemców. A same sklepy, choć wciąż mają ponad 30 proc. mniej klientów niż rok temu, notują wzrost obrotów.
Zgodnie z ustawą o tarczy antykryzysowej firmy handlowe i usługowe, które skorzystały ze zwolnienia z czynszu na czas zamknięcia galerii, miały trzy miesiące na wypracowanie nowych porozumień. Termin ten właśnie upływa.
– Najemcy i wynajmujący w 98 proc. wypracowali już porozumienia dotyczące nowych warunków najmu – mówi Anna Szmeja, prezes Retail Institute.
U operatorów galerii i w sklepach nastroje są coraz lepsze. – W większości zarządzanych przez nas centrów odwiedzalność wróciła do poziomu sprzed lockdownu – mówi Renata Kinde-Czyż, prezes Metro Properties.
Co ważne, klienci nie przychodzą już do galerii w celu spędzenia czasu wolnego. – To konkretni, nastawieni na zakupy klienci, odwiedzający swoje ulubione sklepy z jasno sprecyzowanym celem wizyt – przekonuje Ewa Spychalska, menedżer w firmie Neinver, zarządzającej centrami Factory. – Nawet przy spadku odwiedzin o 20 proc. poszczególne sklepy są w stanie uzyskać wynik lepszy niż przed rokiem – dodaje.