Na pomoc białoruskiej demokracji
Istnieją realne szanse na to, że „kwiatowa rewolucja" przywróci realną demokrację i podmiotowość Białorusi. Możemy ją w tym wesprzeć – piszą europosłowie.
Spójrzmy na to, co wydarzyło się do tej pory na Białorusi. Łukaszenko przegrał wybory prezydenckie i próbuje utrzymać się u władzy, używając tortur oraz brutalnej siły OMON i armii. Trzymając w więzieniu męża Swiatłany Cichanouskiej, szantażuje swoją wyborczą rywalkę, która zdobyła większość głosów w wyborach z 9 sierpnia, i zmusza ją do opuszczenia kraju.
Pokojowe demonstracje Białorusinek i Białorusinów z kwiatami w rękach oraz wybuch strajków generalnych w dużych zakładach pracy zmusiły Łukaszenkę do zmiany kursu na kilka dni. Osoby zatrzymane zostały częściowo wypuszczone, skończyło się bicie demonstrantów na ulicach. Choć po kilku dniach dyktator znów wydał rozkazy, aby „zająć się" strajkującymi, to protestujący zobaczyli, że przy dużej skali protestów Łukaszenko i OMON ustępują.
I to wszystko pomimo faktu, że protesty dzieją się bez wyraźnego, technicznego przywództwa. Żądania protestujących są zawsze te same: zaprzestanie bicia demonstrantów, uwolnienie więźniów politycznych i wszystkich osób zatrzymanych za realizowanie swojego prawa do pokojowego protestu, powtórzenie wyborów prezydenckich i uczciwe policzenie głosów. W ten sposób historyczne zwycięstwo społeczeństwa nad reżimem już zostało osiągnięte, a Białoruś w sensie społecznym znajduje się dziś w innym miejscu swojej historii. Pomimo...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta