Zamach na Nawalnego
Najbardziej znany opozycyjny polityk znalazł się w szpitalu na Syberii z oznakami ciężkiego zatrucia.
„Podejrzewamy, że Aleksieja otruli czymś domieszanym do herbaty. (...) Lekarze mówią, że organizm szybciej wchłonął truciznę z powodu gorącego napoju" – napisała na Twitterze współpracowniczka Nawalnego Kira Jarmysz.
Opozycjonista odwiedził Nowosybirsk i Tomsk, gdzie za miesiąc powinny się odbyć wybory municypalne. W czwartek rano na lotnisku wypił czarną herbatę i wsiadł ze współpracownikami do samolotu lecącego do Moskwy.
Samotnie w śpiączce
W kawiarni na lotnisku spostrzegł go miejscowy didżej Paweł Lebiediew. Zrobił mu zdjęcie i umieścił w sieci społecznościowej z napisem: „Dobrego dnia, Aleksiej!". Pół godziny później przerażony patrzył, jak Nawalny krzyczy z bólu, leżąc na pokładzie samolotu. Kapitan maszyny podjął natychmiastową decyzję o...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta