Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Wszystkie twarze prezydentów

19 września 2020 | Plus Minus
Niewielu dziennikarzy miało tak łatwy dostęp do Białego Domu jak Bob Woodward. Jego książki o George’u  W. Bushu, Billu Clintonie, Baracku Obamie i Donaldzie Trumpie poprzedzone były wieloma rozmowami  z urzędującymi prezydentami
źródło: Cliff Owen/AP/east news
Niewielu dziennikarzy miało tak łatwy dostęp do Białego Domu jak Bob Woodward. Jego książki o George’u W. Bushu, Billu Clintonie, Baracku Obamie i Donaldzie Trumpie poprzedzone były wieloma rozmowami z urzędującymi prezydentami

ALEKSANDRA SŁABISZ Z NOWEGO JORKU Bob Woodward jest ikoną amerykańskiego dziennikarstwa. Jego największym atutem jest wyjątkowa zdolność wyciągania informacji od gwiazd amerykańskiej polityki i pokazywanie, jak działają elity. To on doprowadził do rezygnacji Richarda Nixona. Czy teraz upokorzy kolejnego lokatora Białego Domu?

Gdy 7 lutego tego roku Bob Woodward przeprowadzał z Donaldem Trumpem jeden z 18 wywiadów do nowej książki pt. „Rage", która ukazała się 15 września, prezydent powiedział mu, iż koronawirus roznosi się drogą kropelkową, jest bardziej niebezpieczny niż sezonowa grypa oraz może doprowadzić do katastrofy takiej jak ta w 1918 r., gdy na grypę zmarło 675 tysięcy Amerykanów i miliony ludzi na całym świecie. – Już pod koniec stycznia ostrzegano prezydenta, że to będzie największe zagrożenie dla bezpieczeństwa kraju w czasie jego kadencji – mówi Woodward.

Na początku lutego społeczeństwo amerykańskie niewiele wiedziało o SARS-CoV-2, o tym, jak się można nim zarazić, pandemia nabrała w tym kraju rozpędu dopiero miesiąc później. – Nie chciałem o tym mówić, bo nie chciałem siać paniki – powiedział prezydent Woodwardowi podczas rozmowy w marcu. I rzeczywiście, gdy wirus zaczynał siać spustoszenie, prezydent bagatelizował zagrożenie. Co prawda w ostatnim dniu stycznia Trump podjął decyzję, by zawiesić podróże między USA a Chinami, ale podczas konferencji prasowych porównywał SARS-CoV-2 do grypy i zapewniał, że wszystko ma pod kontrolą, a kraj jest przygotowany na jego nadejście.

Ani prezydent, ani jego administracja nie wyprowadzali Amerykanów z błędu, gdy w początkowych tygodniach pandemii nieświadomi tego, z czym mają do czynienia, skupiali się na dezynfekcji...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11766

Wydanie: 11766

Zamów abonament