Końca jednoczenia nie widać
Niezmienny od trzech dekad rytuał rocznic zjednoczenia ogranicza teraz pandemia. Patosu jednak nie brakuje.
– Wiele udało się osiągnąć w ciągu ostatnich 30 lat. Niektóre rzeczy zajęły więcej czasu, niż planowano. Ale w wielu dziedzinach możemy po prostu powiedzieć: jedność osiągnięta, jedność ustanowiona – twierdzi pełnomocnik rządu federalnego ds. nowych krajów związkowych Marco Wanderwitz.
Koronnym dowodem na sukces ogromnego przedsięwzięcia zjednoczenia ma być fakt, że w przyłączonych formalnie 3 października 1990 r. do zachodnich Niemiec pięciu landach wschodnich poziom emerytur osiągnął już 97 proc. średniej na zachodzie kraju. – Pamiętajmy, co było na starcie w 1990 r.: 37 proc. wydajności i 50 proc. w poziomie płac. Obecnie zbliżamy się do 100 proc. – tłumaczył Wanderwitz na niedawnej konferencji prasowej, przedstawiając specjalny, niespełna 300-stronicowy raport na temat „stanu niemieckiej jedności".
Kolonizacja de luxe
Urzędowego optymizmu nie podzielają niemieckie media, zwłaszcza te na wschodzie kraju. Przypominają, że o ile średnia płaca w landach zachodnich sięga 3500 euro, o tyle na wschodzie jest niższa o co najmniej 600 euro.
Jednak te sprawy schodzą stopniowo na dalszy...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta