Zielony lider energetyki
Gdy na początku września PKN Orlen ogłaszał, że wyda 25 mld zł, by do 2030 r. zredukować emisje o 33 proc., pozostawało jedynie przytaknąć. Trend wytyczyły koncerny energetyczne, z Tauronem na czele. MARIUSZ JANIK
Decyzja paliwowego giganta w porównaniu ze zmianami w energetycznym koncernie może wyglądać jak ostrożny zakręt przy gwałtownym zwrocie. – Do 2030 r. chcemy osiągnąć z OZE ponad 65 proc. mocy w naszym miksie – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą" Wojciech Ignacok, prezes zarządu Taurona. – Zresztą, nie możemy wykluczyć scenariusza, w którym będzie to jeszcze więcej – dorzuca.
Rewolucja w Tauronie zaczęła się już kilkanaście miesięcy temu. Jej fundamentem jest rozbudowa należącego do koncernu potencjału odnawialnych źródeł energii: że do 2025 r. w aktywach ma się pojawić dodatkowe 900 MW mocy z farm wiatrowych na lądzie oraz dodatkowe 300 MW z farm fotowoltaicznych. Tauron rozważa zaangażowanie w budowę morskich farm wiatrowych. W efekcie już za pięć lat udział OZE w miksie ma sięgać 30 proc.
Niebagatelnym uzupełnieniem tych inwestycji będzie zastąpienie wyeksploatowanych już bloków w elektrowni Jaworzno przez nową jednostkę o mocy 910 MW. Dzięki temu – w porównaniu z 2018 r. – emisyjność koncernu spadnie o 25 proc. w perspektywie roku 2025 oraz o ponad 50 proc. do 2030 r. W drugim półroczu 2020 r. finalizujemy dwie główne inwestycje w moce konwencjonalne Tauronu – Elektrociepłownię Stalowa Wola i Blok 910 MW w Jaworznie. Nowoczesne jednostki będą stanowić istotny element bezpieczeństwa energetycznego Polski – wyjaśnia Wojciech Ignacok.
I...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta