Kiedy adwokat bez wynagrodzenia?
Nie da się wskazać granicy, której przekroczenie przez pełnomocnika – w interesie klienta – pozbawi go wynagrodzenia. MAREK DOMAGALSKI
Prawnicy mają zastrzeżenia do rygoryzmu sądów w tym zakresie. Wskazują, że między ryzykiem procesowym – podejmowanym w interesie klienta – a niekompetencją granica jest nieraz cienka i nie powinna powinna ona uderzać po kieszeni.
Jaka praca – taka zapłata
W jednej z ostatnich spraw o podział majątku między byłymi małżonkami adwokat ustanowiony z urzędu wniósł skargę kasacyjną w imieniu mężczyzny. Jako wartość zaskarżenia wskazał błędnie połowę całego dzielonego majątku, tj. 181 tys. zł. Sąd Najwyższy mu wytknął, że gołym okiem widać, iż sporna kwota (nakład kobiety na kawalerkę zamieszkałą przez mężczyznę) jest znacznie niższa, bo 31 tys. zł, niż tzw. próg kasacyjny w tych sprawach, czyli 150 tys. zł. I z tego powodu SN odmówił prawnikowi zasądzenia wynagrodzenia (sygn. akt. III CSK 17/20)....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta