MATKA SUU KONTRA WOJSKO
MICHAŁ LUBINA, MARCIN ŁUNIEWSKI W cieniu koronawirusa Birma staje przed być może najważniejszymi wyborami w swojej historii. Od ich wyników zależeć będzie los młodej demokracji.
W połowie września szefowa birmańskiego rządu i wieloletnia działaczka demokratycznej opozycji Aung San Suu Kyi (ASSK) w telewizyjnym wystąpieniu zaapelowała do wyborców, by 8 listopada masowo głosowali na jej partię. Przypomniała, że przed pięcioma laty, zanim zaczęła rządzić, kraj przypominał zaniedbaną ziemię pełną kamieni, dziur i chwastów, otoczoną połamanym płotem. Jej zdaniem dzięki wytężonej pracy w ostatnim czasie zaczęła w końcu być bezpieczna i wartościowa. – Pozwólcie nam uczynić ją piękną, z drzewami dającymi cień, z owocami i kwitnącymi kwiatami. By cała była porośnięta bujną zielenią – mówiła Suu Kyi. Na zakończenie dodała, że chciałaby mieć pewność, że nigdy więcej na powrót nie stanie się ona dzika i nieprzyjazna.
Posługując się metaforą, by nie drażnić armii, ASSK – prywatnie miłośniczka uprawiania ogrodu – pokazała, jaka jest stawka listopadowych wyborów parlamentarnych. Kontynuacja demokratycznej transformacji albo powolny powrót wojskowej dyktatury, która przez dekady terroryzowała Birmę. Dla 75-letniej Suu Kyi to także ostatnia szansa na dokończenie walki, której poświęciła całe swoje życie.
Faustowski układ
Gdy Aung San Suu Kyi, córka twórcy birmańskiej niepodległości, generała Aung Sana, wyjeżdżała z kraju w 1960 r., jej ojczyzna z nadzieją patrzyła w przyszłość. Bogata w surowce naturalne i...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta