Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Może nie Budapeszt, ale Singapur w Warszawie

29 grudnia 2020 | Rzecz o prawie | Daniel Dulęba

Daniel Dulęba Obserwującym działania władz nietrudno o wrażenie, że politycy nie zwracają uwagi na nadmierność ograniczeń praw obywatelskich.

Demokracja liberalna jest w kryzysie. Wszelkie zaś zmiany mające na celu „liberalizację" porządku społecznego są passé. W poszukiwaniu nowego modelu społeczno-gospodarczego niektórzy spoglądają na kraj, który połączył sukces gospodarczy z niekoniecznie liberalnym podejściem do praw jednostki. Singapur, bo o nim mowa, kusi nie tylko swoim bogactwem, ale również inspiruje perfekcyjną organizacją życia społecznego i kulturą prawną. Czy zatem singapuryzacja prawa pozwoli rządzącym osiągać swoje cele skuteczniej i szybciej, po prostu lepiej, oczywiście w trosce o obywateli?

Kary i porządek wydają się kuszące

Turyści w Singapurze mogą podziwiać nowoczesną architekturę i zachwycić się porządkiem w mieście. Trudno się dziwić, skoro w państwie -mieście nie można posiadać gumy do żucia pod karą 1000 dolarów singapurskich ani zrywać kwiatów pod karą 5000 dolarów, nie mówiąc już o karach...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11849

Wydanie: 11849

Spis treści

Reklama

Nieprzypisane

Zamów abonament