Uniewinniony policjant: powinni zapłacić za moją krzywdę
Funkcjonariusz oczyszczony z zarzutu nadużycia siły w czasie demonstracji, wystąpi o odszkodowanie za niesłuszne oskarżenie. I chce rozliczenia śledczego, który wbrew faktom postawił mu zarzuty.
Krzysztof Słupek ze stołecznej policji w pierwszej instancji został skazany za atak na uczestnika protestu przeciwko marszowi narodowców sprzed trzech lat, choć film z zajścia dowodził, że nie użył siły. Dopiero po apelacji obrońcy i Prokuratury Okręgowej w Warszawie, która dostrzegła błąd, uniewinnił go Sąd Okręgowy. Teraz policjant chce wyciągnięcia konsekwencji za bezpodstawne oskarżenie.
– Przez trzy lata, mimo wzorowej służby, nie otrzymywałem premii, nagród, awansu. Nie odpuszczę – mówi nam Krzysztof Słupek.
Sprawę (w październiku) opisała „Rzeczpospolita". Dotyczyła zajścia z 1 sierpnia 2017 r., gdy wzdłuż trasy marszu narodowców poruszała się kontrmanifestacja Obywateli RP, w tym Adam Cz. który...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta