Dzielenie powęglowych dotacji
Polska musi przekonać Brukselę, że wszystkie sześć regionów węglowych zasługuje na pieniądze z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. ANNA SŁOJEWSKA
Jako największy kraj węglowy w UE dostaliśmy najwięcej pieniędzy z Funduszu Sprawiedliwej Transformacji. To nowy instrument, który ma finansować łagodzenie skutków transformacji klimatycznej w regionach bazujących na węglu. Można będzie z niego finansować inwestycje czy szkolenia pracowników. Polsce przyznano 3,5 mld euro, ale to, jakie konkretnie miejsca będą z tego finansowane i czy Polska dostanie całą kwotę, dopiero się rozstrzygnie.
Z informacji „Rzeczpospolitej" wynika, że KE chciałaby podziału tych pieniędzy pomiędzy trzy polskie województwa: śląskie, dolnośląskie (Wałbrzych) i wielkopolskie. Rząd przygotowuje natomiast krajowy plan obejmujący dodatkowo Małopolskie, Lubelskie i Łódzkie. Tam nie chce jednak na razie wstrzymywać produkcji węgla, co nie podoba się Brukseli. Drugim problemem jest brak deklaracji o osiągnięciu neutralności klimatycznej w 2050 r. Bez tego stracimy połowę z 3,5 mld euro.