Przemysł i handel nie chcą już tak dużo pracowników
Pandemia namieszała na rynku pracy, ale efekty zobaczymy głównie w tym roku. W pierwszej połowie 2021 r. zwolnienia mogę być bardziej dotkliwe niż w minionym.
Na tle czarnych prognoz z marca 2020 r. uderzenie pandemii w rynek pracy wydaje się dużo słabsze. Wówczas ostrzegano, że stopa bezrobocia na koniec 2020 r. może dramatycznie wzrosnąć – nawet do 12 proc. Obecnie wiemy już – GUS podał dane w środę – że skończył się znacznie lepiej. Bezrobocie w grudniu 2020 r. wzrosło do 6,2 proc. z 5,2 proc. w grudniu 2019 r.
Osłony zadziałały
– Stan rynku pracy jest dużo lepszy, niż obawialiśmy się wiosną – przyznaje Łukasz Kozłowski, główny ekonomista Federacji Przedsiębiorców Polskich. – Chodzi zresztą nie tylko o stopę bezrobocia, przejściowe okazało się też tąpnięcie dynamiki płac w sektorze przedsiębiorstw. Oczywiście nie wróciliśmy do poziomów sprzed roku, ale wyraźnie widać, że wpływ koronakryzysu nawet na płace nie był szczególnie silny – dodaje. W maju średnie zarobki w większych firmach wzrosły rok do roku o 1,2 proc., ale już w grudniu – o 6,9...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta