Sprawy frankowiczów: jest jeszcze wiele wątpliwości
Na znak równości między wygranym prawomocnym wyrokiem a wyrokiem wykonanym będzie można liczyć dopiero wtedy, gdy któryś z „odważniejszych" sądów krajowych zada kolejne pytania prejudycjalne.
Od wyroku Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w sprawie Dziubak upłynęło 14 miesięcy. Wystarczająco, aby ustalić, jak kształtuje się linia orzecznicza w sprawach frankowiczów, ale za mało, by stwierdzić, jak te spory zakończą się w ostatecznym rozrachunku.
Większość wyroków krajowych po przełomowym werdykcie unijnego Trybunału unieważniała zawarte umowy frankowe z bankami. Pojawiały się w tym okresie również kolejne prawomocne rozstrzygnięcia. Jak się jednak szybko okazało, od prawomocności do wykonalności i realizacji często jeszcze daleka droga. W wielu przypadkach bowiem banki lawinowo straszą swoich klientów roszczeniami o zwrot wynagrodzenia za korzystanie z kapitału. Wraz z rozsyłanymi wezwaniami do zapłaty kwot przekraczających zwykle dziesiątki tysięcy złotych w terminie przypadającym wcześniej na zapłatę jednej raty pojawiają się nowe problemy.
Brak zgody na wykreślenie hipoteki, niewydanie zaświadczenia o spłacie kredytu czy brak nowego harmonogramu spłaty kredytu w złotówkach na LIBOR w przypadku umów, których klauzule zostały unieważnione (tzw. odfrankowienie), to ostatnio bolączka tych frankowiczów, którym udało się wygrać z bankiem.
Co zatem powinno być jeszcze zrobione, aby rozwiać wspomniane wątpliwości i w przypadku prawomocnej wygranej móc rzeczywiście pożegnać się z frankiem szwajcarskim na...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta