Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Trupie pola

06 lutego 2021 | Plus Minus | NATALIA BRYŻKO-ZAPÓR
– Wasi tu często przyjeżdżają, bo parę kilometrów dalej były kiedyś Ostrówki – odpowiada zapytany o drogę przechodzień
autor zdjęcia: Piotr Kowalczyk
źródło: Fotorzepa
– Wasi tu często przyjeżdżają, bo parę kilometrów dalej były kiedyś Ostrówki – odpowiada zapytany o drogę przechodzień

Powinniśmy się nawzajem szanować, ponieważ antagonizmy służą radykałom. A tak naprawdę mamy jednego realnego wroga, który się żywi każdym konfliktem, to jest Rosję. Borowa, Włodzimierz Wołyński, Łuck

Autostopowiczka Maryna, którą spotykam w drodze z Lubomla do Starowojtowa, miejscowości przylegającej do przejścia w Jahodynie, pracuje w lubomelskiej pizzerii. Jedzie na weekend do domu.

– Rodzice i brat czekają, ponad miesiąc nie byłam. – Niewysoka, pucołowata, uśmiechnięta dwudziestolatka wiezie wielkie, pełne różności torby. – Dla każdego coś mam – chwali się. – Nie mogłam się wyrwać, tyle teraz pracy. W Lubomlu jest duży ruch, klientów w restauracji mrowie. Pracujemy czasem przez dwie zmiany. W Starowojtowie żyje się głównie z możliwości, jakie daje Jahodyn. Ktoś pracuje na granicy, inni przemycają. Z normalną pracą dobrze nie jest. Ja tam wolę pizzerię w Lubomlu, póki płacą. A wy z Polski? Wiecie, że niedaleko od nas jest polski pomnik? Na Borową trzeba jechać, pokażę wam, jak będę wysiadać.

– Pomnik w Ostrówkach?

– Ostrówek nie kojarzę, Borową znam. Były tam kiedyś Ostrówki? Nie wiedziałam. Ale pomnik widziałam. Polacy postawili. Ludzie przyjeżdżają. Coś tam w czasie wojny wydarzyło się między Polakami i Ukraińcami, nie wiem dokładnie. Niektórzy mówią, że Ukraińcy Polaków zabijali, inni, że Polacy Ukraińców. Czy ktoś coś więcej pamięta? Nie wiem. Dawne dzieje. Mało zostało starych mieszkańców, a ci, co jeszcze żyją, niewiele pamiętają. Bo wiecie, jak to na starość z pamięcią jest... – Maryna, wysiadając, uśmiecha...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11881

Wydanie: 11881

Zamów abonament