Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Gazowy ból głowy

06 marca 2021 | Plus Minus | Mateusz Kubiak
Rury przeznaczone dla Nord Stream 2 czekające w porcie Mukran w Sassnitz na Rugii; wrzesień 2020 r.
źródło: Forum
Rury przeznaczone dla Nord Stream 2 czekające w porcie Mukran w Sassnitz na Rugii; wrzesień 2020 r.

Czy USA naprawdę mogą porozumieć się z Niemcami w sprawie budowy Nord Stream 2, czy też najdłuższy podmorski gazociąg świata będzie zalegać na dnie Morza Bałtyckiego, nie mogąc być oddanym do użytku?

 

Sprawa Aleksieja Nawalnego oraz zmiana administracji w Stanach Zjednoczonych na nowo rozbudziły debatę na temat przyszłości podmorskiego gazociągu mającego połączyć Rosję z Niemcami i pozwalającego na dostawy nawet 55 mld m sześc. gazu rocznie (to niemal trzykrotność polskiego zapotrzebowania). Politycy i komentatorzy spekulują, czy władze w Berlinie mogą zablokować realizację inwestycji oraz czy amerykański prezydent Joe Biden faktycznie odstąpi od dotychczasowej twardej linii USA względem projektu. W obu przypadkach wydaje się to jednak mało prawdopodobne.

Temat Nord Stream 2 angażuje nie tylko Stany Zjednoczone, Niemcy i Rosję, ale także wielu innych aktorów: zarówno państwowych, jak i biznesowych. Jakikolwiek „deal" w sprawie gazociągu wymagałby dziś uwzględnienia ich rozbieżnych interesów. To zaś pozostaje wyjątkowo trudne, jeśli nie wręcz niemożliwe.

O co toczy się gra

Nord Stream 2 to gigantyczny projekt – zarówno od strony technicznej (w przypadku ukończenia budowy stanie się najdłuższym podmorskim gazociągiem świata), jak i finansowej. Pierwotnie zakładano, że inwestycja pochłonie około 9,5 mld euro, ale już teraz prognozowany budżet został przekroczony. Ponadto suma ta i tak nie uwzględnia kolejnych kilkunastu miliardów euro, które potrzebne są na...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11905

Wydanie: 11905

Zamów abonament