Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Chciała podłożyć bombę pod stołem

06 marca 2021 | Plus Minus | Jan Bończa-Szabłowski
źródło: Forum

Na obraz Agnieszki Osieckiej wpłynął ostatnio poświęcony jej serial. Ale bardziej intrygujące jest jej zdjęcie, na którym zasłania oczy dłońmi i uchyla jeden palec, by obserwować świat. Zmarła 7 marca 1997 roku.

 

Odczytałem intrygujące zdjęcie tak: są chwile, że poetkę przeraża rzeczywistość, a jednocześnie ciekawość życia zwycięża. Można też zdjęcie odczytać inaczej: Osiecka idealnie łączyła cechy swojego ojca i matki. Zasłonięcie oczu to postawa matki, która była kobietą piękną, ale bojaźliwą. „Kurką domową". Agnieszka lubiła tego typu zdrobnienia, mawiała więc zwykle z ciepłem i ironią: „koleżka", „mężuś" czy „żonka". To przecież w jej „Balu" wynurzający się z niebytu chłoporobotnik widzi mamę, tatę i „żonkę".

Mama poetki Maria Osiecka z domu Sztechman (1910−1994) wyszła za mąż za Wiktora Osieckiego (1905−1977), by mieć poczucie bezpieczeństwa i stabilizacji, jakiego nie dał jej dom rodzinny. Niestety, zakochała się nie w statecznym urzędniku, lecz w przedstawicielu dawnej lwowskiej bohemy, kompozytorze i pianiście, który po latach zdradził ją dla Józefiny Pellegrini, aktorki, piosenkarki i wróżbitki pochodzenia włoskiego. Matka poetki przesiadywała w domu i podobnej pasywnej postawy oczekiwała od swej córki. Każdą inicjatywę Agnieszki starała się dusić w zarodku, kwitując krótko: „A po co?".

Wracając do zdjęcia... Odchylony minimalnie palec symbolizował bez wątpienia postawę ojca. Jego ciekawość świata i ludzi. W przeciwieństwie do żony,...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 11905

Wydanie: 11905

Zamów abonament