Emmanuel Macron potrzebuje Polski
Francuzi chcą w naszym kraju wejść w lukę po Donaldzie Trumpie. W środku pandemii interesy są na wagę złota.
Do tanga trzeba dwojga: aby doszło do zbliżenia między oboma krajami, zainteresowana musiałaby być także Polska. Z naszych informacji wynika, że błogosławieństwo przyszło z samej Nowogrodzkiej: skoro Joe Biden od przeszło czterech miesięcy nie dzwoni do Andrzeja Dudy, to czas pokazać Amerykanom, że nasz kraj może grać nie tylko z Waszyngtonem.
Mamy więc niezwykłe przyspieszenie kontaktów na linii Paryż–Warszawa. W ubiegłym tygodniu na pierwszą zagraniczną wizytę od wybuchu pandemii polską stolicę wybrał szef potężnej konfederacji francuskiego przemysłu Medef Geoffroy Roux de Bezieux. W tym tygodniu w jego ślady poszedł minister ds. europejskich Clement Beaune.
A już do wyjazdu do Paryża szykuje się wicepremier Jarosław Gowin, którego przyjmie od dawna opowiadający się za zbliżeniem z Polską minister gospodarki Bruno Le Maire. Kulminacja tego dyplomatycznego przetasowania nastąpi 17 marca, gdy na zaproszenie Emmanuela Macrona na spotkanie w Pałacu Elizejskim pojedzie Mateusz Morawiecki.
Spotkanie z Lempart
Clement Beaune w grudniu w magazynie gejowskim „Têtu" („Uparty") przyznał się do orientacji homoseksualnej. Zapowiedział wówczas, że odwiedzi w naszym kraju jedną ze „stref wolnych od LGBT". Miał to być Kraśnik....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta