Znów mieć świat u stóp
W środę mecz z Anglią na Wembley. Po złotym, lecz niespełnionym, angielskim pokoleniu nie ma już śladu. Dziś reprezentacja to Harry Kane i zdolna młodzież.
– Jesteśmy lepszym zespołem niż wtedy, gdy graliśmy w półfinale mundialu w Rosji – przekonuje obrońca Harry Maguire.
Ostatnie trzy lata pozwoliły Anglikom odzyskać wiarę, że futbolowy świat znów może leżeć u ich stóp. Z Rosji wrócili co prawda bez medalu, ale z nadzieją, że przyszłość ma jasne barwy. Przez eliminacje mistrzostw Europy przeszli jak huragan, awansowali do finałów pierwszej edycji Ligi Narodów, dysponują dziś takim potencjałem, że są w stanie pokonać Hiszpanię czy Belgię.
Kwalifikacje do mundialu w Katarze zaczęli od dwóch planowych zwycięstw nad San Marino (5:0) i Albanią (2:0), ale po meczu w Tiranie trener Gareth Southgate wolał mówić o tym, co trzeba jeszcze poprawić.
– Mieliśmy przewagę, ale powinniśmy strzelić więcej goli. Nie podobał mi się ostatni kwadrans, powinniśmy podejmować lepsze decyzje i zakończyć to spotkanie – tłumaczył selekcjoner Anglików, sugerując, że silniejszy przeciwnik mógłby ukarać jego zawodników za minimalizm.
Mocny atak
Southgate ma prawo wymagać, bo jego zespół, zwłaszcza w ofensywie, robi duże wrażenie. Nawet bez Marcusa Rashforda, Jadona Sancho i Bukayo Saki – kontuzjowanych młodych gwiazd...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta