Branża kurierska wystrzeliła, ale przyszłość jest niepewna
Pandemia napędziła zakupy w internecie, co spowodowało eksplozję popytu na usługi kurierskie. Jednak stopniowy powrót do normalności i otwarcie sklepów stacjonarnych może zaowocować kolejną falą zmian na rynku przesyłek.
Jaki jest obraz sektora KEP (kurierów, przesyłek ekspresowych i paczek) i branży logistycznej podczas lockdownu, jakie są perspektywy po przejściu gospodarki do „nowej normalności", jakie ryzyka wiążą się z rozwojem branży (kadry, koszty, infrastruktura) czy wreszcie, jaka jest strategia wobec zaostrzających się wymagań środowiskowych. To zagadnienia, które omawiali eksperci podczas debaty „Branża KEP i logistyka. Jak utrzymać obecne tempo rozwoju?", zorganizowanej przez „Rzeczpospolitą" w cyklu „Rok w pandemii oczami przedsiębiorców".
– To był doskonały rok dla branży. Sprawiły to okoliczności, z jakimi mamy do czynienia od początku zeszłego roku. Stanowią one sprzyjające warunki przyśpieszonego wzrostu dla KEP i logistyki, zapewne jednych z nielicznych beneficjentów zmian w gospodarce. Przy czym branża już wcześniej była na ścieżce wzrostu, a pandemia ten proces znacznie przyspieszyła – ocenił Marek Tarczyński, przewodniczący Rady Polskiej Izby Spedycji i Logistyki.
Dwie strony medalu
– Mówi się o spektakularnych zwyżkach w tej branży nie tylko w Polsce i Europie, ale w ogóle na całym świecie. Pandemia zwiększyła zapotrzebowanie na e-commerce, a branża kurierska, realizująca dostawy produktów zamawianych przez internet, doskonale się sprawdziła – wskazała prof. nadzw. Aleksandra Laskowska-Rutkowska,...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta