Błyskawiczna zmiana warty w Tauronie
Prezes katowickiej grupy energetycznej odchodzi zaledwie trzy miesiące po objęciu stanowiska. – Zabrakło wrażliwości społecznej – mówią nasze źródła na Śląsku.
Atmosfera w Tauronie gęstniała już od dłuższego czasu. Nasilające się protesty związkowców i związane z tym naciski polityczne na zarząd skończyły się dymisją prezesa katowickiej spółki Pawła Strączyńskiego. Tauron – z potężnym zadłużeniem, flotą starych elektrowni węglowych i nierentownymi kopalniami – stoi obecnie na krawędzi, a utrzymuje się na niej dzięki kroplówce od państwa w postaci opłat z rynku mocy.
Polityczne naciski
Rezygnacja Strączyńskiego z funkcji prezesa, która stanie się skuteczna z dniem 21 lipca, zaskoczyła rynek. Stało się to zaledwie trzy miesiące po objęciu stanowiska. Aby przejść do Tauronu, musiał zrezygnować z zasiadania w zarządzie Polskiej Grupy Energetycznej. Jego misją było przeprowadzenie procesu wydzielenia aktywów węglowych – elektrowni i kopalń węgla – jak najszybciej i z jak...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta