Przepis na inflację
Jak jakiś kraj może wyróżnić się, zapewniając sobie podwyższoną inflację, gdy w wielu innych jest ona trwale niska? Jego bank centralny powinien mnożyć komunikaty mówiące, że są rzeczy dużo ważniejsze niż niska inflacja.
Gdy tylko w 1978 r. Rezerwa Federalna stała się niezależna od rządu, jej szef Paul Volcker prawie od razu podjął bardzo restrykcyjną politykę pieniężną, by zdławić wysoką inflację. Gdy kilka lat później wywołało to recesję, Fed obniżył stopy procentowe, ale inflacja już nie wzrosła. Dlaczego?
Dlatego, że Fed odzyskał dzięki decyzjom Volckera wiarygodność jako instytucja, która wywiązuje się ze swego zadania stabilizowania inflacji – co późnej już na trwałe ustabilizowało w USA oczekiwania inflacyjne. Gdy w 1999 roku pierwsza RPP zastosowała w Polsce silnie restrykcyjną politykę pieniężną, pociągnęło to wprawdzie za sobą znaczne koszty, ale NBP umocnił swą reputację banku centralnego, który czuje się zobowiązany, by stabilizować wzrost cen, co i u nas ustabilizowało na długo oczekiwania inflacyjne.
Wyzwolone
banki centralne
Te dwa epizody z przeszłości pozwalają odpowiedzieć na pytanie, jak jakiś kraj może wyróżnić się, zapewniając sobie podwyższoną inflację, gdy w wielu innych...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta