Prawo utrudnia handel gazem
Budowa połączeń z krajami ościennymi i rozbudowa gazoportu zwiększają szanse na ożywianie importu i eksportu błękitnego paliwa. To jednak za mało, aby zachęcić firmy do wejścia na ten rynek.
W przyszłym roku Polska powinna zyskać połączenia gazowe ze Słowacją, Litwą i – co najważniejsze – poprzez Danię ze złożami w Norwegii (gazociąg Baltic Pipe). Zwiększą się też moce przeładunkowe terminalu LNG w Świnoujściu. Dzięki temu możliwości importu do naszego kraju istotnie wzrosną. Dziś w zasadzie ograniczają się do dostaw realizowanych ze Wschodu, Niemiec, Czech i poprzez gazoport z krajów, które posiadają instalacje skraplające błękitne paliwo.
Jeszcze mocniej zwiększą się nasze możliwości eksportowe, bo dziś surowiec jesteśmy w stanie przysyłać jedynie do Niemiec, Czech oraz na Ukrainę – w dodatku w stosunkowo niewielkich ilościach.
Zapasy obowiązkowe
Teoretycznie rozbudowa systemu przesyłowego powinna przyczynić się do wzrostu liczby firm zainteresowanych importem gazu do Polski czy nawet...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta