Drożyzny w Polsce nie będzie można się tak łatwo pozbyć
Także w przyszłym roku ceny towarów i usług mogą mocno rosnąć, uderzając w kieszenie konsumentów. Podwyżki stóp coraz bliżej, pierwsza jest możliwa już w listopadzie.
W lipcu inflacja sięgnęła 5 proc. i był to poziom najwyższy od dziesięciu lat. Gorzej, że to nie był szczyt, a w kolejnych miesiącach trudno spodziewać się zmiany trendu. – Perspektywy są takie, że podwyższona inflacja będzie nam towarzyszyć przez dłuższy czas, przynajmniej do marca przyszłego roku pozostanie w pobliżu 5 proc. – prognozuje Piotr Bielski, główny ekonomista BZ WBK.
Potem zacznie się obniżać, ale zanim wróci do celu inflacyjnego, będziemy mieć już 2023 r. I to w zależności od tego, że po drodze zadzieje się coś po stronie stóp procentowych – dodaje Bielski.
Splot czynników
Grzegorz Maliszewski, główny ekonomista Millennium Bank, szacuje, że w sierpniu wzrost cen towarów i usług konsumpcyjnych przebił 5 proc. ze względu na drożejący gaz. A dalej też nie będzie lepiej. – Nie widać dużej przestrzeni do spadków. Odwrotnie, odczyty pozostaną raczej na podwyższonych poziomach...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta