Ból rodzi się w mózgu
Odczuwanie bólu zależy nie tylko od fizycznych obrażeń, lecz także charakteru danej osoby, jej genów, płci, przekonań, motywacji oraz kontekstu emocjonalnego.
Dzwonek telefonu brzmi w sposób szczególny, gdy rozlega się o drugiej nad ranem. Kiedy pracujesz jako anestezjolog na izbie porodowej, ten dźwięk przyprawia cię o kołatanie serca, żołądek lekko podchodzi do gardła, a w przeciążonych arteriach wieńcowych przybywa kolejna warstwa szkodliwego tłuszczu. Zwykle zdarza się to wtedy, gdy ledwie zapadłeś w niespokojny sen w wilgotnej, lecz przegrzanej dyżurce na nierównej kozetce, na której rzucało się i wierciło wielu lekarzy przed tobą. Głos na drugim końcu linii należy na ogół do udręczonej i przepracowanej położnej. Niewykluczone, że usłyszysz tylko: „Znieczulenie – sala numer 4", a zaraz potem ogłuszający trzask odkładanej słuchawki. Legenda miejska głosi, że pewien anestezjolog po otrzymaniu takiej wiadomości ruszył do wskazanej sali, wbił strzykawkę ze środkiem znieczulającym w drzwi, odwrócił się na pięcie i ponownie poszedł spać.
Gdy wchodzisz do sali porodowej o drugiej nad ranem, kiedy to człowiek czuje się szczególnie słaby na duchu, zwykle łatwo przewidzieć, co w niej zastaniesz. Są tam: partner rodzącej sprawiający wrażenie śmiertelnie przerażonego, położna, która bardzo się przejmuje i robi, co może, by dodać wszystkim otuchy, oraz krzycząca z bólu ciężarna kobieta. Stykasz się z osobą, która w normalnych okolicznościach zaprezentowałaby się innym jako ktoś rozsądny i opanowany, lecz teraz zmieniła...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta