Trzy polexity
Musimy dmuchać na zimne. Inaczej nacjonalizmy, federalizacja lub rozkład kulturowy Europy doprowadzą do rozpadu Unii Europejskiej.
Unia Europejska jest coraz bardziej zdominowana przez jeden kraj – Niemcy – i trzeszczy od brudnych walk o władzę pod stołem. Jednak lepszej alternatywy geopolitycznej niż UE nie ma. Aby to zrozumieć, rozważmy trzy różne scenariusze przyszłości, w których Polska wychodzi z Unii. To dobry eksperyment myślowy, aby ostudzić niepotrzebne emocje dotyczące integracji europejskiej w Polsce. A także uświadomić unijnym elitom, że na polexicie stracilibyśmy wszyscy.
Rubel zamiast euro?
W Polsce podnoszenie wizji polexitu – czyli wyjścia naszego kraju z Unii Europejskiej – stało się domeną zarówno twardej prawicy, jak i lewicy. Zresztą exit jako hipoteza pojawia się także na salonach włoskich, hiszpańskich, greckich, a nawet niemieckich. Nad Wisłą przywoływanie wizji polexitu każdorazowo budzi wielkie emocje – suwerennościowy zapał na prawicy oraz strach na lewicy. Niejednokrotnie te narracje sufluje i podsyca Rosja, dla której wejście Polski do UE w 2004 roku było ogromną porażką strategiczną. Z kolei lewica straszy scenariuszem, w którym mrzonki twardej prawicy się ziszczą – i z powodu błędnych kalkulacji strategicznych Polska sama wyjdzie z UE albo też ją ktoś wyrzuci.
Oczywiście, dziś polexit jest mało prawdopodobny. Po pierwsze, losy Wielkiej Brytanii poza UE i spadek jej znaczenia będzie w kolejnych latach bodźcem prewencyjnym. Polscy politycy będą bowiem pytać:...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta