Czy widział kto na łąkach Anglii
Najbardziej subtelnym ze wszystkich gatunków literackich jest bez wątpienia propaganda. Wymaga od swych twórców czujności i wrażliwości, które literackich pięknoduchów albo kryminalnych czy sensacyjnych rzemieślników przyprawiłyby o zawrót głowy. Ma uwieść, ale nie jury przyznające nagrody literackie, tylko masy. Nie ukraść im 39,90 zł, tylko porwać w niewiadomym kierunku, rzucić na stos nieznanej sprawy. Z propagandą jest też trochę jak z „Psami" Władysława Pasikowskiego. Kiedy na początku lat 90. święciły nieznane wcześniej polskiej kinematografii triumfy, jeden z szacownych i wybitnych reżyserów oświadczył, że Pasikowski dowiedział się o Polakach czegoś, czego on sam nie wiedział. I wiedzieć nie chce.
Nie szanujemy więc propagandzistów, jak wszystkich podglądaczy....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta