Fed ostrożnie zacieśnia
Decyzja amerykańskiego Fedu o rozpoczęciu w listopadzie tzw. taperingu, czyli ograniczania skupu aktywów, nie zmąciła optymizmu na rynkach.
Nowojorskie indeksy giełdowe zaczęły czwartkową sesję od lekkich zwyżek, a dzień wcześniej (czyli niedługo po posiedzeniu Fedu) S&P 500, Dow Jones Industrial, Nasdaq Composite i Russell 2000 zamknęły się na rekordowo wysokich poziomach. Fed w żaden sposób nie zaskoczył inwestorów, przygotowanych na to, że tapering jest bliski.
O ile obecnie skup aktywów dokonywany przez Fed jest warty 120 mld dol. miesięcznie, o tyle w listopadzie i grudniu będzie on zmniejszany o 15 mld dol. (z czego 10 mld dol. przypadnie na zakupy obligacji rządowych, a 5 mld dol. na papiery powiązane z rynkiem hipotecznym). Co będzie potem? Fed zadeklarował, że zależnie od sytuacji będzie mógł zwiększać, zmniejszać lub zawieszać tapering. Gdyby utrzymał jednak jego tempo z końcówki 2021 r., to całą operację zakończyłby latem 2021 r. Rynek kontraktów terminowych wycenia więc obecnie, że do pierwszej podwyżki stóp najprawdopodobniej dojdzie w lipcu 2022 r.