Kupowanie podróbek to dla klienta ogromne ryzyko
Nie można, zasłaniając się oszczędnościami, kupować niepełnowartościowych produktów, których używanie jest niebezpieczne dla zdrowia, a nawet życia. A wciąż wielu Polaków kupuje nie tylko podrabiane ubrania, ale nawet lekarstwa.
Podrabianie znanych marek jest nieodłącznym elementem handlu i choć proceder ten można obserwować z różnym natężeniem, to nigdy całkowicie nie znika. W Polsce zjawisko to eksplodowało w latach 90., kiedy to rynek nagle otworzył się na konsumpcyjne możliwości i kraj zalały importowane produkty, zarówno od oficjalnych producentów, jak i wręcz przeciwnie. Jedne i drugie znajdowały nabywców, co zachęciło ich producentów.
Szturm fałszywek
Kupowanie podróbek nie znika i w niektórych sektorach trzyma się mocno. Z badania UCE RESEARCH dla firmy Modern Commerce, operatora m.in. sieci luksusowych butików Moliera2, wynika, że co piąty Polak przyznaje się wprost do kupowania takich produktów. Dodatkowo 36,4 proc. odpowiedziało, iż raczej ich nie kupuje, co sugeruje iż czasami tego typu zakupy mogą przeprowadzać. Zdecydowanie od tego odcięło się 33,6 proc.
Najczęściej zakupu produktów z podrobionym znakiem towarowym znanych marek dokonują osoby mające od 23 do 35 lat, co sugeruje, że ich ambicje i chęć podążania za trendami i najmodniejszymi markami nie nadążają za możliwościami finansowymi. W grupie wiekowej 18–22 lata takie towary kupuje co piąty ankietowany, niewiele mniej wśród ankietowanych w wieku 36–55 lat. Najmniej chętnie kupują je najstarsi, jedynie 7,2 proc., w grupie 56–80 lat.
Jak zaznaczają...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta