Biden jak Trump. Pierwszy rok w Białym Domu
Pierwszy rok prezydentury Joe Bidena upłynął pod znakiem wysokiej inflacji, chaotycznej walki z pandemią, kompromitującego wycofania się z Afganistanu i niezrealizowanego pakietu socjalnego. Ale 79-letni prezydent marzy o reelekcji. A do tego potrzebny mu jest powrót na polityczną scenę Donalda Trumpa.
Joe Biden udzielił kilka tygodni temu wywiadu telewizji ABC. W programie „World News Tonight" Davida Muira prezydent zdradził, że zamierza ubiegać się o reelekcję. „Proszę pamiętać, że wierzę w przeznaczenie. Ono wiele razy miało wpływ na moje życie. Jeżeli będę w takiej kondycji zdrowotnej jak obecnie, to wystartuję" – powiedział. „Nawet jeżeli to oznacza rewanż z Donaldem Trumpem?" – dopytywał Muir. „Próbujesz mnie kusić. Jasne! Dlaczego miałbym nie startować przeciwko Donaldowi Trumpowi? To tylko zwiększa możliwość startu" – odpowiedział wyraźnie ożywiony Biden. Zaprzysiężoy rok temu (20 stycznia 2021 r.) prezydent ma coraz niższe notowania i doskonale zdaje sobie sprawę, że ratunkiem dla jego coraz mniej prawdopodobnej reelekcji jest właśnie start Trumpa, którego według jednego z sondaży nie chce w Białym Domu aż 55 proc. Amerykanów.
Zniknięcie Kamali
Jeżeli doszłoby do takiego starcia, to Biden miałby 81 lat, a Trump – 77. Dwaj biali, heteroseksualni mężczyźni w podeszłym wieku będą trząść amerykańską polityką przez kolejne cztery lata? Wiele na to wskazuje, choć republikanie są świadomi, że start Trumpa mającego gigantyczny negatywny elektorat i pozbawionego swojego największego oręża, czyli mediów społecznościowych, oznacza, że Biden ma co najmniej poważne szanse na drugą kadencję. Nawet mimo tego, że po roku rządów dorobek pierwszej jest...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta