Pustka Tuska
Szef PO powolutku zbliża się do celu, jakim jest zagwarantowanie jego partii roli hegemona w opozycji. Następnym krokiem ma być odzyskanie władzy w kraju. Ale jaka miałaby być Polska Platformy – nie ujawnia.
Donald Tusk twierdzi, że Lewica Włodzimierza Czarzastego chce po wyborach współpracować z PiS. Z kolei Maciej Gdula, jeden z mózgów tejże Lewicy, upatruje głównego problemu opozycji właśnie w Tusku, jego żądzy dominacji. A Szymon Hołownia wzywa do programowych negocjacji, co partia Tuska odbiera jako pułapkę zastawioną na nią jako hegemona. To bilans ledwie kilku ostatnich tygodni.
Każda taka sytuacja jest wodą na młyn pisowskiej propagandy: opozycja, zamiast robić coś konstruktywnego, ma się podobno wiecznie „kłócić". To z kolei staje się w opozycyjnych mediach i środowiskach wspierających argumentem na rzecz jedności, pośpiesznie wymuszonej i mechanicznej – w imię pokonania Zjednoczonej Prawicy. Zdążyli już do tego wezwać wszyscy święci na czele z Adamem Michnikiem, o „Newsweeku" Tomasza Lisa nie wspominając.
Kto na opozycji zdradził
Dla mnie zabawne są nie tyle same te spory (wszak mamy do czynienia z oddzielnymi partiami, więc różnice wydają się naturalne), ile ich fasadowość. Polska polityka stała się reaktywna: istotny jest PiS traktowany jako punkt odniesienia, więc wszyscy na ławach opozycji, i w opozycyjnych mediach, mówią na co dzień mniej więcej to samo, odnosząc się do pisowskich grzechów i zbrodni.
Nie przeszkadza to wzajemnie przypisywać sobie „zdradzieckich skłonności". Lewica jest oskarżana przez...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta