Sztuka łatania ulic z dziurawych budżetów
Choć zmiany podatkowe z Polskiego Ładu mocno biją w budżety samorządów, zwłaszcza dużych miast, to metropolie walczą o utrzymanie standardów lokalnych dróg.
Tegoroczna zima nie jest zbyt łaskawa dla miejskich ulic. Opady śniegu, temperatury oscylujące wokół zera, przeplatające się mrozy i odwilże, akcje odśnieżania i solenia ulic niszczą ich nawierzchnie. Kierowcy narzekają na dziury w asfalcie. Z drugiej strony samorządy borykają się z niedoborami kasy, wynikającymi z Polskiego Ładu, który uszczupla ich dochody z podatków dochodowych. Do tego dochodzi inflacja, rosnące ceny towarów i usług, wzrost cen prądu, gazu, wynagrodzeń.
Dziewięć dużych miast zapytaliśmy zatem, czy w tej sytuacji będą miały wystarczająco dużo pieniędzy na naprawy i remonty ulic. Odpowiedziały dwa.
„Łatamy na bieżąco"
– Zarząd Dróg Miejskich w Poznaniu posiada zabezpieczone środki, zarówno na zimowe utrzymanie ulic administrowanych przez ZDM, jak też na bieżące naprawy nawierzchni – zapewnił Marcin Idczak z wydziału komunikacji społecznej poznańskiego ZDM.
– Budżet naszego Pogotowia Drogowego nie zmienił się. Nie zmieniają się też zasady naszej współpracy z Zakładem Remontów i Konserwacji Dróg w kwestii usuwania wykruszeń – poinformował nas z kolei Jakub Dybalski, rzecznik prasowy Zarządu Dróg Miejskich w Warszawie.
Zastrzegł, że wszelkie ubytki w nawierzchni ulic naprawiane...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta