Chcę wiedzieć, kto naprawdę rządzi
Jeśli nie otrzymam wyjaśnień – byłem podsłuchiwany, czy nie – to będę głosował za powołaniem komisji śledczej i myślę, że nie jestem w tym zamiarze odosobniony – mówi Jan Krzysztof Ardanowski, poseł PiS, były minister rolnictwa.
Chce pan wiarygodnych wyjaśnień, czy jako minister był pan podsłuchiwany. Dlaczego pan się tego domaga?
Rzeczywiście różne osoby informują mnie o tym, że byłem podsłuchiwany. Chcę mieć w tej kwestii absolutną pewność. Od tego zależą też moje dalsze decyzje polityczne, w tym te związane z pełnieniem funkcji posła. Jestem coraz bardziej zaniepokojony stanem państwa. Zresztą nie jest to tylko moje zdanie. Jest wielu posłów w Klubie PiS, którzy to zatroskanie podzielają. Kolejni posłowie zaczynają się zastanawiać, kto naprawdę w Polsce rządzi. W kwestii inwigilacji akceptuję stosowanie różnych technik operacyjnych, ale to musi się odbywać w zgodzie z prawem. Dla mnie określenie „prawo i sprawiedliwość" to nie jest slogan.
Co pan ma na myśli?
Nie chce mi się po prostu zmieścić w głowie, że ministrowie rządu mogą być bezprawnie podsłuchiwani w czasie pełnienia swoich funkcji. Znaczyłoby to, że w Polsce podsłuchiwany może być każdy, z premierem włącznie. Jeśli chodzi o moją działalność jako ministra, to nie mam sobie nic do zarzucenia. Zawsze byłem i jestem gotów do wyjaśnień, jeśli ktoś by formułował pod moim adresem uwagi czy zarzuty. Oczywiście ponoszę pełną odpowiedzialność za moje ówczesne decyzje. Odbywałem dziesiątki spotkań...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta