Produkcja energii z węgla to decyzja Polski, a nie Unii
Odkąd zaczęły się pojawiać propozycje odnośnie do rewizji systemu EU ETS, której projekt autorstwa KE leży na stole od lipca, rząd nie zajął stanowiska w tej sprawie – mówi nam prof. Jerzy Buzek, były szef Parlamentu Europejskiego.
Za wzrost kosztów prądu w Polsce odpowiadają zaniechania transformacji czy zbyt szybko galopująca polityka klimatyczna?
Narracja o „galopującej" polityce klimatycznej – a coraz częściej ją słyszę – jest, mówiąc delikatnie, nieuczciwa. To nie żaden galop: to trend, który może nieco przyśpieszył w ostatnich sześciu–siedmiu latach, ale trwa od 15 lat. To wtedy, w 2007 r., śp. prezydent Lech Kaczyński i premier Jarosław Kaczyński postanowili nie wetować na szczycie Rady Europejskiej pierwszego unijnego pakietu klimatycznego, znanego potem pod nazwą „3x20". I żeby była jasność: postąpili słusznie, choć ich własny obóz polityczny do dziś strasznie się tej decyzji wstydzi.
Później było przyśpieszenie – od 2015 r. i porozumienia paryskiego wynegocjowanego przez rząd PiS. Jego konsekwencją jest cel neutralności klimatycznej dla Unii Europejskiej do 2050 r. i – prowadzący do niego – wyższy, co najmniej 55-proc., cel redukcji emisji CO2 do 2030 r. I na jedno, i na drugie zgodziły się obecne polskie władze w 2019 i 2020 r. Pytanie jednak zasadnicze: czy podejmując te zobowiązania, traktowano je serio? I czy robiono cokolwiek, by je rzetelnie wypełnić? Niestety, odpowiedź brzmi: „nie". A przecież, pozostając przy metaforze z galopem: jak się...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta


![[?]](https://static.presspublica.pl/web/rp/img/cookies/Qmark.png)
