Orangutan i legiony, czyli listy prezesów
Pisma do akcjonariuszy dotyczą już zakończonego roku, ale dominującą nutą jest w nich tegoroczna wojna w Ukrainie. Nie brakuje też barwnych metafor.
Co roku inwestorzy wyczekują na publikację listu przez Warrena Buffetta. W tegorocznym podkreśla, że nauczanie, podobnie jak pisanie, pomaga rozwinąć i uporządkować własne myśli. Nazywa to zjawisko efektem orangutana: „Jeśli usiądziesz z orangutanem i dokładnie wyjaśnisz mu jeden ze swoich pomysłów, możesz zostawić zdziwionego naczelnego, ale sam wyjdziesz z jaśniejszym umysłem” – przekonuje.
Również listy prezesów polskich spółek bywają ciekawą lekturą. Piszą o marszu rzymskiej formacji testudo, powołują się na piłkarza Roberta Lewandowskiego, a szef Brand24 zwraca uwagę na algorytmy sztucznej inteligencji tworzone przez jego spółkę: „Gdyby okazały się na tyle zaawansowane, że uzyskałyby samoświadomość i przejęły kontrolę nad światem, pamiętajcie – chcieliśmy dobrze”.