Ukraińska pszenica ważna jak broń
Każde tysiąc ton wysłanego w świat zboża to dla Kijowa dotrzymanie kontraktów i zarobek. Na wysyłkę czeka 20 mln ton ziarna. Polska to wspiera: zbuduje suchy dok i już dostarcza paliwo do maszyn, mieli nawet zboże i odsyła mąkę.
Ukraina mogła wyprodukować w ostatnim sezonie nawet 33 mln ton pszenicy, z czego 20 miało trafić na eksport. Część zdążyła wysłać przed wojną, ale reszta czeka w magazynach i na statkach, które są niszczone lub okradane przez Rosjan.
Statkami lub koleją
Porty są blokowane przez Rosjan, dlatego rząd Ukrainy walczy o usprawnienie wysyłki koleją. Sęk w tym, że przepustowość tych dwóch szlaków się różni: portami wysyłano w świat nawet 5 mln ton zboża miesięcznie, kolej zaś po poprawie możliwości może przewieźć 600 tys. ton zamiast 200 tys. ton miesięcznie.
– Głównym zadaniem Ministerstwa Polityki Agrarnej i Żywnościowej Ukrainy jest rozwiązanie problemu eksportu zboża – powiedział przed świętami Mykoła Solski, tamtejszy minister rolnictwa.
Ukraina eksportowała zboże głównie szlakami przez Morze Czarne do Afryki...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta