Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Tykająca bomba

19 kwietnia 2022 | Ekonomia i rynek | Witold M. Orłowski
autor zdjęcia: Robert Gardziński
źródło: Rzeczpospolita

Mogłoby się wydawać, że dziś, kiedy zmartwieniem są spadające na Ukrainę bomby, można nie przejmować się kredytami frankowymi. Ale właśnie dziś skutki wybuchu tej nierozbrojonej bomby mogą być dla polskiej gospodarki niszczycielskie.

O sprawie kredytów frankowych zdążyliśmy już nieco zapomnieć. Są bez większych zaległości spłacane, nowych od dawna nie przybywa. Owszem, był szok, kiedy kurs franka w kilka lat się podwoił. Było oburzenie klientów twierdzących, że banki nie informowały ich we właściwy sposób o takim ryzyku. Były sprawy stosowanych (niestety dość często) niekorzystnych dla konsumentów klauzul umów. Ale większość Polaków uważa tę sprawę za historię, dziś bojąc się ryzyka wysokiej inflacji i gwałtownego wzrostu stóp procentowych kredytów złotówkowych.

Tymczasem z punktu widzenia prawnego sprawa jest otwarta. I gdyby dziś ta bomba eksplodowała, konsekwencje mogłyby być naprawdę groźne dla nas wszystkich.

Iskra przy beczce prochu

Pozwy klientów są często rozstrzygane przez sądy na ich korzyść, ze skrajną linią orzecznictwa (np. unieważnienie całej umowy z powodu zawartej abuzywnej klauzuli). To decyzja bardzo poważna, bo obciążająca bank ogromną, zwykle nieproporcjonalną do przewiny karą. Można by było dyskutować o jej sensie, gdyby szło za nią minimum racjonalności ekonomicznej: tam gdzie udowodniono, że pogwałcenie praw konsumenta jest tak duże, że umowa jest nieważna, bank ponosi stratę, biorąc na siebie cały koszt wzmocnienia kursu franka (ryzyko dotąd spadało na klienta). To oznacza, że klient ponosi tylko koszt użyczenia kapitału, bez...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12245

Wydanie: 12245

Spis treści

Reklama

Komunikaty

Zamów abonament