Lament dyktatora

autor zdjęcia: Sergei GUNEYEV/Sputnik/AFP

źródło: Rzeczpospolita

Aleksander Łukaszenko w przeszłości już oszukiwał Europę

Reżim w Mińsku proponuje Brukseli „wznowienie dialogu”. Doradca Swiatłany Cichanouskiej: najpierw niech uwolnią więźniów politycznych.

W marcu Aleksander Łukaszenko uwolnił kilkoro więźniów politycznych. Wypuszczono ich z zakładów karnych i skierowano do aresztu domowego. Najbardziej znaną wśród nich była szefowa prześladowanego przez władze Związku Polaków na Białorusi Andżelika Borys (wciąż ma założoną sprawę karną), której uwolnienie w Mińsku tłumaczono „próbą normalizacji relacji z Polską”. Władze Białorusi zniosły też restrykcje na zachodniej granicy i pozwoliły Białorusinom swobodnie opuszczać kraj (wcześniej wyjeżdżać mogli tylko oficjalnie zatrudnieni w UE i studenci). Przed Wielkanocą „dla poprawy stosunków dobrosąsiedzkich” na miesiąc Mińsk zniósł obowiązek wizowy dla obywateli Łotwy i Litwy.

Temu wszystkiemu towarzyszył list szefa białoruskiej dyplomacji Uładzimira Makieja, który potajemnie został wysłany do Brukseli i kilku europejskich stolic. Treść listu...