Zieloni rozdają karty w najludniejszym landzie
Kanclerz Olaf Scholz będzie musiał uporać się z porażką swej partii w Nadrenii Północnej-Westfalii. Niemcy coraz gorzej oceniają politykę SPD.
To jest policzek dla szefa rządu federalnego – taki jest ton komentarzy w niemieckich mediach po niedzielnych wyborach do parlamentu Nadrenii Północnej-Westfalii (NRW). SPD, główna siła w berlińskiej koalicji rządowej, doznała tam porażki przegrywając z CDU aż dziewięcioma punktami procentowymi (35,7 do 26,7 proc.). Jest ona tym bardziej dotkliwa, że wybory w liczącym 19 mln mieszkańców landzie są często nazywane mini elekcją do Bundestagu. Są więc realnym, a nie tylko sondażowym testem poparcia dla ugrupowań politycznych.
Nie znaczy to, że wraz z spadkiem popularności SPD wizerunkowo traci cała koalicja pod kierunkiem kanclerza Scholza. Zieloni potroili w NRW swój wynik sprzed pięciu lat, zdobywając 18,2 proc. głosów.
–...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta