Nie tylko reaktory, ale i śmietniki
Szykując się do nuklearnej rewolucji w Polsce, musimy też zadbać o kwestię odpadów promieniotwórczych. Potrzeba będzie czegoś więcej niż dzisiejsze składowisko nieopodal Warszawy.
Co roku dla wodnego reaktora ciśnieniowego o mocy 1000 MWe potrzeba około 27 ton uranu, co przekłada się na 18 mln granulek zapakowanych do 50 tys. prętów – wynika z wyliczeń Światowego Stowarzyszenia Energii Atomowej.
Uwzględniając plany polskiego rządu zawarte w Polityce energetycznej Polski do 2040 r. (PEP2040) – a zatem sześć reaktorów o mocy od 1 do 1,6 GW, co daje w sumie od 6 do 9,6 GW mocy – stos pozostających co roku po procesie produkcji energii odpadów promieniotwórczych może sięgać od 162 do 259 ton.
Tu rodzą się problemy, o których rzadko się dziś rozmawia. – Odpady promieniotwórcze muszą być odseparowane od środowiska człowieka i bezpiecznie składowane, dopóki ich radioaktywność nie spadnie poniżej radioaktywności w naturalnych złożach uranu – podkreślał w niedawnej rozmowie z „Obserwatorem Finansowym” ekspert Narodowego Centrum Badań Jądrowych prof....
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta