W środku głowy tyrana
Co dzieje się w głowie dyktatora, tyrana, kiedy staje się zagrożeniem dla swojego otoczenia, kraju, ojczyzny?
Czy stać go, jeśli nie na elementarny sceptycyzm, to przynajmniej na realizm? Czy jest w stanie mentalnie wykonać krok wstecz, cofnąć rękę wyciągniętą do złożenia podpisu na dekrecie o samobójstwie własnym czy świata, choćby tym światem był tylko kraj, miasto, Kancelaria Rzeszy? I co rozstrzyga o tym, czy ów racjonalny impuls jest możliwy? Skala osiągniętego wcześniej sukcesu, stopień zaawansowania megalomanii czy poziom osobistego szaleństwa?
Koniec kwietnia 1945 r. w Berlinie. Hitler mieszka w Kancelarii Rzeszy od stycznia. Wprowadził się tu po klęsce w Ardenach. Tu snuł kolejne plany organizowania obrony Niemiec i skutecznego kontrataku. Nie było w tym żadnej militarnej logiki. Wiedzieli o tym generałowie, ale dyktator wciąż się mamił rojeniami o wunderwaffe. W połowie kwietnia, kiedy Rosjanie przełamali linię Odry, mógł jeszcze się ewakuować, podjął jednak decyzję o zejściu do bunkra. Wokół płonęła jego Tysiącletnia Rzesza, której dane było trwać ledwie 12 lat. Wystarczył jego jeden gest, jedna...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta