W Pacanowie osły kują
Szanowni państwo, proszę przyjąć ode mnie przeprosiny. Nie jestem co prawda dupiarzem ani bawidamkiem, nie zwolniłem z pracy żadnej naczelniczki poczty, ale podczas ostatniej wizyty na poczcie miałem ochotę wysadzić ją całą w powietrze. I nie wysadziłem, przepraszam.
Palma pierwszeństwa odbiła Rafałowi Trzaskowskiemu, który przyznał się, że za młodu, to ho, ho, był dupiarzem. Za tę chwilę szczerości spadła na niego fala hejtu, więc prezydent stolicy postanowił wsłuchać się w głos ludu i zareagował. Trzaskowski najmocniej przeprosił za to, że nazwał siebie dupiarzem, ale – dodajmy od razu – przeprosił nie tak znowu każdego, tylko tych, którzy poczuli się urażeni. Czyli siebie. No jak nie, jak tak! Jakby mnie ktoś nazwał idiotą, to – abstrahując od tego, że by prawdę rzekł – któż miałby się poczuć dotknięty?
O tym, czy minister Cieślak był/jest dupiarzem, nic nam nie wiadomo, ale i on przeprosił. I tu akurat nie wiadomo za co i kogo, ale po kolei. Michał Cieślak poszedł sobie na pocztę w Pacanowie, gdzie jej...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta