Używamy plików cookies, by ułatwić korzystanie z naszych serwisów.
Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Szukaj w:
[x]
Prawo
[x]
Ekonomia i biznes
[x]
Informacje i opinie
ZAAWANSOWANE

Bezwzględny jak rynek mieszkaniowy

11 czerwca 2022 | Plus Minus | Sheryl Wudunn
autor zdjęcia: Ollyy/Shutterstock
źródło: Rzeczpospolita

Podwojenie środków na programy mieszkaniowe dla ludzi ubogich w znacznej mierze rozwiązałoby problem bezdomności, a ich łączny koszt i tak byłby niższy niż dopłaty dla zamożniejszych właścicieli domów.

Nawet przyjmując ostrożną kalkulację, w każdej chwili mamy w Stanach Zjednoczonych ponad pół miliona bezdomnych, w tym prawie dwieście tysięcy osób mieszkających na ulicy zamiast w schroniskach. Liczba osób bezdomnych w naszym kraju wzrosła w ciągu ostatnich czterdziestu lat, mimo że Stany Zjednoczone bardzo się wzbogaciły. Spowodował to splot różnych czynników. Po II wojnie światowej wprowadzenie kontroli czynszów i przepisów określających zasady użytkowania gruntów zahamowało budowę mieszkań w przystępnej cenie.

Potem prezydent John F. Kennedy miał wizję przeniesienia osób chorych psychicznie i niepełnosprawnych ze specjalistycznych instytucji do ośrodków znajdujących się bliżej rodziny. Stworzono jednak za mało takich placówek i bezbronni ludzie kończyli na ulicy. Gdy w latach osiemdziesiątych zaczęła dominować filozofia osobistej odpowiedzialności, prezydent Reagan obciął o połowę federalne środki na mieszkalnictwo. Dopłaty do mieszkań nigdy nie wróciły do dawnego poziomu. Później wielka recesja w latach 2008–2009 sprawiła, że miliony właścicieli domów straciły pracę, a następnie, nie będąc w stanie spłacać rat kredytów hipotecznych, także domy.

– Tanie mieszkalnictwo przechodzi kryzys, który właśnie osiągnął historyczne wyżyny – powiedziała nam Diane Yentel, prezes National Low Income Housing Coalition. –...

Dostęp do treści Archiwum.rp.pl jest płatny.

Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.

Ponad milion tekstów w jednym miejscu.

Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"

Zamów
Unikalna oferta
Wydanie: 12290

Wydanie: 12290

Zamów abonament