Zachód odbuduje Ukrainę
Ukraińcy są bardzo zmotywowani w swojej tęsknocie za UE – mówi Ursula von der Leyen, szefowa Komisji Europejskiej.
Komisja Europejska zaproponowała przyznanie Ukrainie statusu kandydata do UE. Jak pani sądzi, kiedy ten kraj będzie mógł faktycznie wejść do Unii? Polsce negocjacje zajęły dziesięć lat. Czy w przypadku Ukrainy będzie to mniej, czy więcej?
Proces akcesyjny ma charakter merytoryczny, bierze pod uwagę osiągnięcia danego kraju. I w dużej mierze to od kandydata zależy, jak szybko on przebiega. Wspomniała pani o dziesięciu latach w przypadku Polski, ale są też inne wiele mówiące przykłady. Słowacja i Turcja otrzymały perspektywę akcesji w tym samym momencie, w 1999 r. Na Słowacji mieliśmy do czynienia z imponującą jednością, zrobili wszystko, żeby przeprowadzić niezbędne reformy, bo chcieli wejść do UE. I pięć lat później Słowacja została członkiem Unii Europejskiej. A Turcja jest dziś dalej od tej perspektywy niż w 1999 r. To pokazuje, jak wiele zależy od samego kandydata.
Od wybuchu wojny była pani dwa razy w Ukrainie. Co pani sądzi o jej gotowości do tego procesu?
Są bardzo zmotywowani, bardzo zjednoczeni w swojej tęsknocie za Unią Europejską, absolutnie chętni. Naprawdę robi wrażenie, jak bardzo chcą przeprowadzać niezbędne reformy. Prezydent Zełenski powiedział mi, że nawet gdyby nie ubiegali się o członkostwo, to i tak zdecydowaliby się na te reformy, bo są dobre dla ich kraju i dobre dla demokracji. Tak więc zobaczymy, ale na pewno to jest jeden z...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta