Są stadiony, nie ma boisk
Medalista mundialu 1982, były trener klubowy, dyrektor sportowy PZPN i obserwator UEFA Stefan Majewski o piłkarskiej reprezentacji Polski.
Tyle doświadczeń i funkcji powinno panu pomóc odpowiedzieć na pytanie, dlaczego reprezentacja Polski gra słabo?
Gra kadrowiczów jest pochodną ich wcześniejszej nauki w szkółkach i występów w klubach. Polskie akademie wprawdzie czerpią najlepsze wzory z zagranicznych, ale to się nie może od razu przekładać na wyniki. A jaka jest siła polskich klubów, widzimy latem, kiedy spotykają się z zagranicznymi przeciwnikami. Skoro tak się dzieje, to reprezentacja też nie może grać tak dobrze, jak byśmy chcieli.
Ale przecież prawie 100 procent piłkarzy powołanych do kadry reprezentuje kluby zagraniczne. Oni z polską szkołą gry, jeśli w ogóle taka istnieje, nie mają nic wspólnego...
Ale mieli. Wyjechali z tym kapitałem umiejętności, jaki zdobyli w polskich akademiach i klubach. I nie chodzi mi tylko o wyszkolenie indywidualne, przede wszystkim techniczne. Każdy świadomy piłkarz zawodowy wie, a przynajmniej wiedzieć powinien, że narzędziem jego pracy jest piłka. Musi umieć poskromić ją w każdej sytuacji – w pełnym biegu, jedną lub drugą nogą i innymi częściami ciała, mając na plecach lub przed sobą przeciwnika. To jest elementarz. Ale na wyższym poziomie co innego jest równie ważne – schematy gry. A my tego nie mamy.
Jak pan to...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta