Co jest, a co nie jest błędem w treści gwarancji wadialnej?
Żądanie wniesienia wadium jest obecnie swobodną decyzją zamawiającego, niezależną od wartości zamówienia. Chodzi o zabezpieczenie się zamawiającego przed niesumiennym postępowaniem wykonawcy w okresie, w którym jest on związany złożoną przez siebie ofertą.
W praktyce przetargów publicznych, gwarancja wadialna pozostaje najbardziej formalistycznym – i przez to najbardziej wrażliwym – dokumentem składanym wraz z ofertą.
Wciąż bowiem brak jest jakichkolwiek przepisów prawa, które umożliwiałyby uzupełnienie jej, poprawienie czy wyjaśnienie jej treści po upływie terminu składania ofert – przeciwnie, gwarancja wadialna musi zabezpieczać ofertę w sposób nieprzerwany aż do dnia upływu terminu nią związania, a możliwość jej realizacji w okolicznościach określonych w ustawie prawo zamówień publicznych powinna być niewątpliwa i powinna zapewniać zbliżony stopień ochrony jak pieniądze na rachunku bankowym zamawiającego (wadium w pieniądzu). Dotychczasowe orzecznictwo Krajowej Izby Odwoławczej (KIO) w sposób bardzo restrykcyjny podchodziło do treści gwarancji bankowych (wadialnych), dostrzegając często nawet w najmniejszych uchybieniach potencjalne podstawy do rozstrzygnięcia o nieprawidłowości wniesienia wadium, a w konsekwencji tego o konieczności odrzucenia oferty.
Biorąc pod uwagę powszechne wykorzystywanie tej formy zabezpieczenia oferty w praktyce obrotu, warto zapoznać się z aktualnym orzecznictwem KIO i tym, w jaki sposób zapatruje się na dwie kategorie zapisów w gwarancjach postrzeganych jako potencjalnie błędne.
„Omyłkowe” odesłanie do przepisów
W pierwszej kolejności warto przytoczyć...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta