Ukraina przypomina mi powstanie
Marsz Powstania Warszawskiego nie powinien być imprezą cykliczną. Skandalem jest to, co robią narodowcy – uważa Wanda Traczyk-Stawska, psycholożka, żołnierka Armii Krajowej, uczestniczka powstania warszawskiego.
Czy śni się pani jeszcze po nocach powstanie warszawskie?
Ja w nocy spać nie mogę, dlatego że to, co przeżyłam w powstaniu, przypomina mi teraz Ukraina. I to, że Zachód tak ślimaczy się z przekazywaniem broni – obiecują, a późno dają – to jako doświadczony żołnierz wiem, że musi dużo ludzi polec, nie mając dobrej broni. Gdyby Ukraińcy dostali broń wcześniej, od razu jak im ją obiecano, to dużo mniej by ich zginęło.
Czy jest pani dumna z Polski, która pomaga Ukrainie?
Bardzo jestem dumna. Jestem dumna z tego, że nasze społeczeństwo ma taką wspaniałą cechę, że kiedy widzi biedę u sąsiada, to mu pomaga, a szczególnie wtedy, kiedy ta bieda sąsiada to wojna. My mamy doświadczenie wojny bardzo tragiczne. I teraz jeszcze chcę to podkreślić – gdyby tak jak Niemcy zostały rozliczone ze wszystkich zbrodni, rozliczono by Związek Radziecki, to Rosja nie pozwoliłaby sobie na taką bandycką napaść.
Patrzy pani na reakcję Zachodu na to, co dzieje się w Ukrainie, i ma poczucie, że Putin zostanie rozliczony, czy jednak ta agresja zostanie mu darowana, bo interesy wezmą górę?
Z całą pewnością ta wojna dla Putina będzie przegraną wojną, dlatego że to nie jest w tej chwili wojna tylko o Ukrainę. To wojna o to, że ten rząd, jaki teraz jest w Rosji, to nie jest rząd ludzi, którzy się zmienili cokolwiek od czasu Stalina. To ta...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta