Niech trwa złota seria
Od piątku mistrzostwa świata w Polsce i Słowenii. Tytułu już drugi raz bronią Polacy, którzy wszystkie mecze w grupie rozegrają w Katowicach.
Odebrane Rosji mistrzostwa zaczynają się w piątek w Lublanie, Gliwicach i Katowicach. Oferta Słowenii i Polski wygrała nie tylko z powodu refleksu oraz zdolności negocjacyjnych polskich i słoweńskich działaczy, ale też dzięki temu, że w obu krajach siatkówka jest sportem popularnym, takim, który gwarantuje entuzjazm wypełnionych po brzegi trybun i dobre wskaźniki telewizyjnej oglądalności. To było ważniejsze niż finansowe argumenty z krajów azjatyckich i arabskich.
W przypadku Polaków zaangażowanie tysięcy kibiców, podgrzewane od lat przez jedną z najsilniejszych w świecie lig, oraz powtarzalne sukcesy międzynarodowe kadry i klubów oznaczają zarówno mocne wsparcie ścian, jak też niemałą presję, którą jeszcze znacznie podnosi fakt, iż od 2014 roku mistrzami świata są polscy siatkarze.
Świat już dawno dostrzegł ten wybuchowy entuzjazm dla siatkówki w Polsce, tę pozytywną widownię, której familijny skład oddaje wielopokoleniowe przywiązanie Polaków do tego sportu. Wszyscy rywale wiedzą, że energia trybun zapewni dodatkowe wsparcie kadrze Nikoli Grbicia, ale drugą stroną medalu jest potężne kibicowskie pragnienie oglądania kolejnego złotego medalu mistrzostw świata, w dodatku znów, jak w 2014 roku, u siebie, ponownie w katowickim Spodku. Z takim...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta