Podwodna gorączka złota
Przyspiesza wyścig o ukryte w głębinach oceanów surowce. Ich eksploatacja ma umożliwić produkcję milionów aut elektrycznych i paneli słonecznych kluczowych w zielonej gospodarce. Może też jednak unicestwić bezcenne i dziewicze ekosystemy.
W połowie września z meksykańskiego portu Manzanillo na wyjątkową misję popłynął statek o nazwie „Hidden Gem”. Potężna, licząca ponad 220 metrów długości jednostka jest przystosowana do transportu minerałów z dna morskiego. Na pokładzie ma zaprojektowany na zamówienie pojazd przeznaczony do ich zbierania. Statek zarządzany przez The Metals Company (TMC), kanadyjską korporację specjalizującą się w górnictwie głębinowym, kierował się w stronę tzw. strefy Clarion-Clipperton (CCZ). To rozległa, rozciągająca się od Hawajów po Meksyk, podwodna równina znajdująca się na dnie Oceanu Spokojnego. Celem ekspedycji jest przetestowanie sprzętu górniczego na ekstremalnie dużych głębokościach, gdzie ciśnienie jest wielokrotnie wyższe niż na powierzchni.
Pozwolenie na misję „Hidden Gem” wydała Międzynarodowa Organizacja Dna Morskiego (ISA), która zajmuje się nadzorem nad wydobyciem na wodach międzynarodowych oraz ochroną głębin morskich. Decyzja zaskoczyła przeciwników kopania na dnie. ISA po latach debat nad tym, czy powinno się pozwolić na eksploatację podwodnych minerałów, po raz pierwszy od 1970 r. wydała zgodę na takie próbne wydobycie. Tym samym wyścig o podwodne zasoby wszedł w kolejną fazę.
Bezcenne ziemniaki
Dnem morskim i jego zasobami od lat interesuje się coraz więcej państw. Do tej pory prace...
Archiwum Rzeczpospolitej to wygodna wyszukiwarka archiwalnych tekstów opublikowanych na łamach dziennika od 1993 roku. Unikalne źródło wiedzy o Polsce i świecie, wzbogacone o perspektywę ekonomiczną i prawną.
Ponad milion tekstów w jednym miejscu.
Zamów dostęp do pełnego Archiwum "Rzeczpospolitej"
ZamówUnikalna oferta